Cham i prostak z tego kierowcy. Słoma z butów. Pakuje się obcym ludziom z impetem do auta z wielkimi pretensjami że ten z tyłu nie czyta w myślach co ten z przodu chce zrobić, nadmiernie że ten z przodu, czyli pan cham nie sygnalizuje co chce zrobić. Dramat normalnie że tacy ludzie mają prawo jazdy. A panu proponuje nerwosol albo sesje u psychoterapeuty co by stabilizował się emocjonalnie
Cham i prostak z tego kierowcy. Słoma z butów. Pakuje się obcym ludziom z impetem do auta z wielkimi pretensjami że ten z tyłu nie czyta w myślach co ten z przodu chce zrobić, nadmiernie że ten z przodu, czyli pan cham nie sygnalizuje co chce zrobić. Dramat normalnie że tacy ludzie mają prawo jazdy. A panu proponuje nerwosol albo sesje u psychoterapeuty co by stabilizował się emocjonalnie