Cham i pirat w jednym. Najpierw na skrzyżowaniu gdy zapaliło się zielone "przytrzymał mnie", a następnie już na późnym żółtym ruszył przed siebie, w konsekwencji wjeżdżając na skrzyżowanie na czerwonym. No cóż, ja poczekałem kilkanaście sekund na kolejny cykl, natomiast baran znalazł się na tej stronie. Zaznaczam, że nie dałem mu powodu do takiego zachowania. Ani nie siedziałem "na dupie", ani nie miałem wysoko ustawionych świateł. Nic.
Cham i pirat w jednym. Najpierw na skrzyżowaniu gdy zapaliło się zielone "przytrzymał mnie", a następnie już na późnym żółtym ruszył przed siebie, w konsekwencji wjeżdżając na skrzyżowanie na czerwonym. No cóż, ja poczekałem kilkanaście sekund na kolejny cykl, natomiast baran znalazł się na tej stronie. Zaznaczam, że nie dałem mu powodu do takiego zachowania. Ani nie siedziałem "na dupie", ani nie miałem wysoko ustawionych świateł. Nic.