Kierowca na światłach wysiadł z samochodu i zaczal krzyczec cos o spuszczaniu testosteronu co dwa dni, po czym zaczął się boksować z cieniem i wyskoczyła mu żyłka na czole, wsiadl do auta i ruszył z piskiem opon. Odjeżdżając wystawił mi środkowy palec.
Dzban niech nauczy sie parkowac