Wyobraź sobie że to Hummer H1 to przestanie boleć dupa. Pstrykasz palcami widzisz H1 i od razu rozumiesz i podziwiasz że dał radę na naszych parkingach.
Musi być film bo nie wynika jednoznacznie z tego zdjęcia kto źle zaparkował lub zainicjował takie parkowanie u innych. Rozumiesz o co chodzi? Chyba że widziałeś jak parkował.
(Jakiej roboty? W niedzielę? Nawet Biedronki dzisiaj nieczynne więc nie wiem o co pytasz.)
Nie twierdzę, że nie powoduje, ale jakoś sam jestem kierowcą i parkuję: pod marketami, w wąskich uliczkach, pod uczelnią, czy też pod miejscem w którym pracuję; a jakoś NIGDY nie zdarzyło mi się stanąć w ten sposób "pod wpływem innych". Wystarczy chcieć. Ten twój "efekt domina" można banalnie przełamać po prostu wybierając następne wolne miejsce, stając w innym rzędzie, albo w ostateczności podjeżdżając gościowi pod same drzwi tak aby nie wyjść po za linię wyznaczającą miejsce. I mam gdzieś jak potem taka ameba wsiądzie albo czy mnie zarysuje. Zaparkował byle jak to niech się martwi. Codziennie idąc do pracy albo na zakupy widzę ludzi ułomnie parkujących (choćby właśnie takie pierwotniaki, które mając dwa wolne miejsca stają niemal na środku linii) więc nie mam i nie planuję mieć wyrozumiałości dla takich obrazków. Innymi słowy: rozumiem twój punkt widzenia, ale nie szanuję, bo ludzie w większości nie zasługują na zrozumienie.
Jak sam zauważyłeś to tak rzadkie zjawisko że wg Ciebie nigdy nie powoduje efektu domina i jest brane na klatę przez uważnych kierowców rozpływając się po kościach. Roboty na co dzień nie masz?
Wyobraź sobie że to Hummer H1 to przestanie boleć dupa. Pstrykasz palcami widzisz H1 i od razu rozumiesz i podziwiasz że dał radę na naszych parkingach.