Dziwny facet, parkuje jak święta krowa nie patrząc na pieszych z pierwszeństwem, gdy Pani zwróciła uwagę, zaczął za nią biec i ciągle do niej krzyczał "no dzwoń na policję dzwoń!", a to była starsza Pani mogła się przestraszyć. Ogólnie jakiś pacjent.
Dziwny facet, parkuje jak święta krowa nie patrząc na pieszych z pierwszeństwem, gdy Pani zwróciła uwagę, zaczął za nią biec i ciągle do niej krzyczał "no dzwoń na policję dzwoń!", a to była starsza Pani mogła się przestraszyć. Ogólnie jakiś pacjent.