Jedzie z zawrotną prędkością i wyprzedza na oznakowanym przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej. Przed skrzyżowaniem włącza niebieskie światła i syrenę przypominające sygnały świetlne i dźwiękowe pojazdu uprzywilejowanego a gdy tylko przejedzie skrzyżowanie na czerwonym wyłącza sygnały świetlne i dźwiękowe. Nie wiem czy to normalne zachowanie i czy na pewno miał prawo być pojazdem uprzywilejowanym, ale uważajcie na tego wariata. Lepiej zjechać na pobocze i przepuścić
Gdzie jedzie jak stoi. A przejścia nie ma!