Osoba prowadząca ten samochód jest najgorszym kierowcą którego widziałem. Jechałem z żoną do szpitala, gdyż zaczęła rodzić. Ta osoba jechała przedemną. Gdy zauważyła mój pośpiech wyskoczyła z auta i wyceolowała do mnie z kredy. Groziła mi że jak nie wysiądę z rękoma w górze zabije mnie i moją żonę. Niestety posłuchałem się i wtedy ta szalona kobieta wsiadła do auto i uderzyła w mój samochód. Jednak zdążyłem się odegrać i naplułem jej przez otwarte okno. Na to odpowiedziała zlizaniem tego z siedzenia. Nie radzę wchodzić w konfrontacje z tą osobą. Ps moja żona urodziła zdrową córeczkę. Nazwaliśmy ją Grzegorz
Bardzo pogodny kierowca. Takich ze świecą szukać.