Mam swoje auto, działalność, licencję.
Po odliczeniu paliwa ( miesięcznie między 2 a 3 tys.), ZUSu (~650), VATu (8%) zostaję mi na rękę 4000-5000 zł. Wszystko legalnie. Więc skończcie pieprzyć, że nie da sie zarobić. I wcale nie zapieprzam. W miesiącu mam wyjeżdżone około 160h czyli tak jak normalny etat. I co głąby? Stójcie sobie na postojach po 12h zamiast wziąć sie sami do roboty... wystarczy trochę pomyśleć
W niektórych miastach przy udzielaniu wypisu na samochód, urzędy nie nadają numerów bocznych. Boli Cie dupa złotówo bo ludzie wolą ubera i bolta niż zaśmierdziałe, przepocone, nadające się w większości do kasacji taksowki, gdzie naciągacie klientów jak chcecie i mad tym kontroli żadnej nie ma. W uberze i bolcie klient płaci ile zapłaci i tyle. A Ty nawet nie masz pojęcia, że aplikacje kierowców nie będą działać gdy nie dodasz ubezpieczenia i licencji...
Naucz sie zlamasie polglowku po 5 klasach roznicy pomiedzy wykroczeniem, przestepstwem a naruszeniem prawa i odpowiedzialnoscia administracyjna. B0lt Cie j... :) oni zarabiaja pieniazki a ty smutny gryziesz pokrowiec na kierownice na postoju z zgryzoty
Uwaga będzie hit!
Powiem Wam na moim przykładzie jak to wygląda...
Mam swoje auto, działalność, licencję.
Po odliczeniu paliwa ( miesięcznie między 2 a 3 tys.), ZUSu (~650), VATu (8%) zostaję mi na rękę 4000-5000 zł. Wszystko legalnie. Więc skończcie pieprzyć, że nie da sie zarobić. I wcale nie zapieprzam. W miesiącu mam wyjeżdżone około 160h czyli tak jak normalny etat. I co głąby? Stójcie sobie na postojach po 12h zamiast wziąć sie sami do roboty... wystarczy trochę pomyśleć