Facet tak blisko siedzi na dupie, że w lusterku nawet nie widać tablicy rejestracyjnej. Dobrze, że nosi go do środka to można było odczytać numer. Jak mu lekko przyhamujesz to od razu macha rękami, ale się nie domyśli, żeby zachować odstęp. Następnym razem koleś poświęcę auto i dam ci wjechać, skoro tak bardzo chcesz. Mam czas na takich jak ty
Grubo pogrzany. Nie ustąpił pierwszeństwa i prawie wbił mi się w bok. Cudem udało się uniknąć kolizji. Uważajcie, bo sądząc po całym pogniecionym samochodzie to nie był pierwszy raz
Facet tak blisko siedzi na dupie, że w lusterku nawet nie widać tablicy rejestracyjnej. Dobrze, że nosi go do środka to można było odczytać numer. Jak mu lekko przyhamujesz to od razu macha rękami, ale się nie domyśli, żeby zachować odstęp. Następnym razem koleś poświęcę auto i dam ci wjechać, skoro tak bardzo chcesz. Mam czas na takich jak ty