Sytuacja z 5 marca pod Malborkiem. Ego kierowcy nie pozwoliło na swobodne wyprzedzenie, musiał przyspieszać podczas wyprzedzania. Jak już jego limit prędkości został osiągnięty i dał się wyprzedzić to w strefie zabudowanej musiał udowodnić swoje umiejętności szybkiej jazdy, przekraczając prędkość do 80km/h i wyprzedzając mnie. Przy okazji jego pasażer (typowy Janusz z czerwonym nosem od picia wódki) pokazywał gestem pukania w głowę to, że jego kierowca nic tam nie ma.
dziwny blondyn za kierownicą, zapierdziela miga długimi, wyprzedza, zwalnia, chcesz go wyprzedzić to znów przyśpiesza i jeszcze mach łapami jakby pretensjami
Sytuacja z 5 marca pod Malborkiem. Ego kierowcy nie pozwoliło na swobodne wyprzedzenie, musiał przyspieszać podczas wyprzedzania. Jak już jego limit prędkości został osiągnięty i dał się wyprzedzić to w strefie zabudowanej musiał udowodnić swoje umiejętności szybkiej jazdy, przekraczając prędkość do 80km/h i wyprzedzając mnie. Przy okazji jego pasażer (typowy Janusz z czerwonym nosem od picia wódki) pokazywał gestem pukania w głowę to, że jego kierowca nic tam nie ma.