Wyprzedza sznur samochodów i w ostatniej chwili zajeżdża drogę innym samochodom w korku, aby uniknąć kolizji czołowej z autami jadącymi z naprzeciwka stwarzając duże zagrożenie.
Typowy właściciel Mercedesa - na wewnętrznej drodze prowadzącej do Dworca Zachodniego jechał dwa razy szybciej, niż pozostali kierowcy, a potem zdziwiony, że musi hamować przed pasami dla pieszych. I dlaczego tam są piesi, a nie ustępują paniczowi! No bo skoro ma Merola to mu wolno. Zapraszam z powrotem na doszkolenie z przepisów drogowych.
Jeden z tych adrenalino-lubnych znacznie przekraczających prędkość i przedłużających sobie brak… wyobraźni wojenkami drogowymi. W momencie zasygnalizowania zmiany pasa w celu zjazdu z obwodnicy Warszawy zajechał mi drogę w celu tylko zablokowania mnie a następnie po zwróceniu mu uwagi sygnałem dźwiękowym ostro zahamował
Parówa w wieśniackim dresiku. Rozjeżdża ludzi na chodniku. Jeździ po trawnikach. Agresywny, wulgarny i tępy knur. Trzymacie dzieci z daleka.