naprawdę nie wiem jakim trzeba być bezmyślnym debilem, żeby zapieprzać w zabudowanym i nie potrafić bezpiecznie wyprzedzić rowerzysty. Sytuacja miała miejsce dzisiaj w Raciborowicach pod Krakowem.
Kasztan ze zdjęcia prawie mnie dziś rozjechał bo nie wyszło mu wyprzedzanie i hamował za mną z piskiem opon.
Jego tłumaczenie? „Przecież zahamowałem i nic ci nie jest” on nie widzi problemu. Może rodzice za szybko kupili mu auto, a może właśnie stereotypy o kierowcach tej marki nie biorą się z powietrza?
Młody i bez mózgu. Może jak kiedyś zatrzyma się na drzewie to zmądrzeje.
Rozumu starczyło na tyle, żeby straszyć mnie rodo XD
tak więc, wrzucam zdjęcie gdzie nie można rozpoznać kim jest ten debil.
Kierowca pijany jeździ podjechał pod sklep wypadły butelki razem z kierowcą poszedł kupił kolejne pół litra wsiadł w auto i pojechał tworząc terror na drodze spedycja chyba nie wie kogo zatrudnia ale poraża chciałem zatrzymać kierowcę to pijanym krokiem uciekł do kabiny i szybko odjechał taranując przy tym słupek
Bandyta drogowy zaparkował na środku skrzyżowania i przed przejściem dla pieszych zasłaniając widok na pieszych wychodzących zza ciężarówki.