Najpierw wjechał na pewniaka nie rozglądając się na skrzyżowanie i wymusił pierwszeństwo - nie przeprosił. Potem dumnie otworzył paczkę fajek, folijke wyrzucił przez okno i kontynuował jazdę nie używając kierunku na żadnym z 3 następnym skrzyżowań na których za nim jechałem. Typowy audziarz.
Dziadkowi należałoby skasować prawo jazdy. Na ekspresówce na ograniczeniu do 100 popyla 150 a na łuku drogi oczywiście się boi ale ostro jedzie przyklejony do lewego pasa i nikogo nie wyprzedza oczywiście.
Informacja dla pana kierowcy. Najpierw naucz się zasad ruchu drogowego a potem dopiero gdziekolwiek możesz się poruszać tym złomem. Spowalnia cały ruch na trasie, dłubie w nosie i drapie się po jajach. Na dodatek nie używa kierunkowskazów.
Bliżej się nie da