Kierowca, uznawszy że ma rację na drodze, bez ostrzeżenia wbił się na prawy pas. Po zwróceniu mu uwagi światłami drogowymi stwierdził, że zablokuje ruch, zatrzymując się na pasie w korku. Następnie, krzycząc przez szybę groźby w stylu „najebię ci”, próbował wysiąść z samochodu, co ledwo mu się udawało przez wyraźną nadwagę i brak jakiegokolwiek ruchu w życiu. Gdy zabrakło mu argumentów, uznał za stosowne nazwać mnie „pedofilem”, co było absurdalne i świadczyło jedynie o tym, że skończył mu się repertuar bardziej wyrafinowanych słów. Ostatecznie, bardzo obrażony, odjechał choć to on wjechał na pas bez patrzenia w prawe lusterko. Mam nadzieję, że karma wróci szybciutko. Nie pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Dziad kupił sobie wielką skodę a później mu ciasno na parkingu. Wysiadają z auta uderzając drzwiami w samochody zaparkowane obok a po zwróceniu uwagi stwiedza: "nie żartuj sobie" i ucieka z miejsca zdarzenia.
Kierowca, uznawszy że ma rację na drodze, bez ostrzeżenia wbił się na prawy pas. Po zwróceniu mu uwagi światłami drogowymi stwierdził, że zablokuje ruch, zatrzymując się na pasie w korku. Następnie, krzycząc przez szybę groźby w stylu „najebię ci”, próbował wysiąść z samochodu, co ledwo mu się udawało przez wyraźną nadwagę i brak jakiegokolwiek ruchu w życiu. Gdy zabrakło mu argumentów, uznał za stosowne nazwać mnie „pedofilem”, co było absurdalne i świadczyło jedynie o tym, że skończył mu się repertuar bardziej wyrafinowanych słów. Ostatecznie, bardzo obrażony, odjechał choć to on wjechał na pas bez patrzenia w prawe lusterko. Mam nadzieję, że karma wróci szybciutko. Nie pozdrawiam i życzę miłego dnia.