Styl jazdy Jana najlepiej widać wtedy, gdy pojawia się podjazd. Ruszanie pod górkę to dla niego prawdziwa loteria — albo gaśnie, albo szarpie, albo zbyt długo „trzyma” sprzęgło, aż silnik prosi o litość. Zamiast zdecydowanego, płynnego startu jest nerwowe dodawanie gazu i próby utrzymania auta, które kończą się albo stoczeniem w dół, albo niepewnym skokiem do przodu.
Wygląda to tak, jakby cały czas walczył zarówno z grawitacją, jak i własną techniką. Gdyby poświęcił chwilę na opanowanie prawidłowego ruszania na wzniesieniu, jego jazda stałaby się znacznie pewniejsza — i znacznie mniej stresująca dla wszystkich dookoła.
Kierowca jeździ dosyć nie odpowiedzialnie to że jest że świętokrzyskiego nie zobowiązuje go do nadmiernej prędkości na autostradzie i jazdy po Gdyni dodam że kierowca jest młoda kobieta blondynka około 40 lat mogłabyś swoje energię wylądować gdzieś indziej niż na autostradzie A1 Katowice Gdańsk pozdrawiam chłopak z BMW masz śliczny uśmiech
Styl jazdy Jana najlepiej widać wtedy, gdy pojawia się podjazd. Ruszanie pod górkę to dla niego prawdziwa loteria — albo gaśnie, albo szarpie, albo zbyt długo „trzyma” sprzęgło, aż silnik prosi o litość. Zamiast zdecydowanego, płynnego startu jest nerwowe dodawanie gazu i próby utrzymania auta, które kończą się albo stoczeniem w dół, albo niepewnym skokiem do przodu.
Wygląda to tak, jakby cały czas walczył zarówno z grawitacją, jak i własną techniką. Gdyby poświęcił chwilę na opanowanie prawidłowego ruszania na wzniesieniu, jego jazda stałaby się znacznie pewniejsza — i znacznie mniej stresująca dla wszystkich dookoła.