Ostatnio jechałem za idiotą, który w corsie wiózł dwie rury wsadzone po ukosie przez przednią szybę pasażera i bagażnik. Przy czym z bagażnika wystawał tylko mały kawałek, a z przodu lufa odstawała na jakieś 60-80cm poza obrys boczny auta. Jak Don Kichot z włócznią. Aż strach było patrzeć, jak mijając się z innymi kierowcami zbliża się do chodnika. Gdyby ktoś szedł tamtędy albo gdyby musiał wyprzedzić rowerzystę - nieszczęście gotowe. A wystarczyło, żeby większość przesunął na tył, bo gdyby wystawało z bagażnika, to nikomu krzywdy by nie zrobił. Szczegóły - proszę bardzo: 18.06.2025, 14:31, Chruszczobród, woj,. śląskie, nr. rej. SO0620P, szary opel corsa.
parkuje na miejscu dla rodzin z dziećmi mimo że jest sam...