Nie pozdrawiam "kierowcę" tego auta, który prawo jazdy wygrał w chipsach. Najpierw wymusił pierwszeństwo, prawie powodując wypadek, a kilka minut później jadąc po powierzchni wyłączonej z ruchu znowu prawie spowodował kolizję. Polecam przesiąść się na rower.
Samochód z rozbitą tylną szybą był holowany po drodze publicznej. Z wybitej szyby wypadały odłamki szkła na jezdnię, co stanowiło realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Szczególnie pojazdów jadących z tyłu. Kierowca nie zabezpieczył uszkodzenia w żaden sposób.
Nie pozdrawiam "kierowcę" tego auta, który prawo jazdy wygrał w chipsach. Najpierw wymusił pierwszeństwo, prawie powodując wypadek, a kilka minut później jadąc po powierzchni wyłączonej z ruchu znowu prawie spowodował kolizję. Polecam przesiąść się na rower.