Mordo, obok kierownicy masz taki przyrząd co się nazywa kontrolka kierunkowskazów. Użyj jej. 20 kilometrów jazdy za tobą i ani raz kierunku nie wrzucił*ś. Ludzie stoją na rondach bo nie wiedzą czy jaśnie pan/pani ma zamiar jechać dalej czy zjechać z ronda. Na skrzyżowaniach też, po co sygnalizować manewr. Przy wyprzedzaniu? To samo.
Mordo, obok kierownicy masz taki przyrząd co się nazywa kontrolka kierunkowskazów. Użyj jej. 20 kilometrów jazdy za tobą i ani raz kierunku nie wrzucił*ś. Ludzie stoją na rondach bo nie wiedzą czy jaśnie pan/pani ma zamiar jechać dalej czy zjechać z ronda. Na skrzyżowaniach też, po co sygnalizować manewr. Przy wyprzedzaniu? To samo.
Naucz się jeździć, albo odłóż prawko do laysów.