ŻART przez duże Ż, ten człowiek gazuje swojego gruza w środku nocy, dodatkowo auto ma najprawdopodobniej dziure w wydechu i czuć że kierowca nie wie co to jest obycie na drodze. Twoja honda kolego to nie wyścigówka żeby wyprzedzać w mieście na ciągłej, polecam odpocząć od samochodu i przerzucić sie na rower :)
ŻART przez duże Ż, ten człowiek gazuje swojego gruza w środku nocy, dodatkowo auto ma najprawdopodobniej dziure w wydechu i czuć że kierowca nie wie co to jest obycie na drodze. Twoja honda kolego to nie wyścigówka żeby wyprzedzać w mieście na ciągłej, polecam odpocząć od samochodu i przerzucić sie na rower :)