Jechalismy z małżonką moim pięknym wieśwagenem gti przez okoliczne wsie i okolice i dojechałem do autostrady A4. Przed moimi oczami zauważyłem blondynkę w BMW która trzymała tablice ze sprzedaje prezerwatywy na sztuki… Oczywiście zajechałem i kupiłem aby wspomóc lokalnych przedsiębiorców i pociekła mi łza z oka, ponieważ przypomniały mi się piękne czasy kiedy to Polska byla pod butem ZSRR i Radzieccy żołnierze sprzedawali takie pod pałacem kultury.
Pozdrawiam Cię!
pracownicy tej firmy (widac po odblaskowych kurtkach) w poniedzialki to chyba dalej wczorajsi jezdza. prawie mnie zgnietli zmieniajac pas bez patrzenia w lusterka. po zwroceniu im uwagi zaczeli mnie gonic mrugajac dlugimi. Jechali mala ciezarowka ponad 140 mnie goniac po drodze co jest 90 (tak tez nie jestem przykladem, ale nie mam zaladowanej paki), potem zaczeli wyprzedzac na ciaglej i zajezdzac droge. gdyby nie to ze jechalem z dzieckiem z checia dal bym im sie zgniesc.
Jechalismy z małżonką moim pięknym wieśwagenem gti przez okoliczne wsie i okolice i dojechałem do autostrady A4. Przed moimi oczami zauważyłem blondynkę w BMW która trzymała tablice ze sprzedaje prezerwatywy na sztuki… Oczywiście zajechałem i kupiłem aby wspomóc lokalnych przedsiębiorców i pociekła mi łza z oka, ponieważ przypomniały mi się piękne czasy kiedy to Polska byla pod butem ZSRR i Radzieccy żołnierze sprzedawali takie pod pałacem kultury.
Pozdrawiam Cię!