Sytuacja z przed kilku dni, dziadek tankuje samochód (napewno biały SUV, na 90% Citroen). Stacja w okolicy Tarnowa (32-831), wchodzi zapłacić, opuszcza budynek i wsiada do samochodu. I byłoby super gdyby nie zaczął wykonywać dziwnego manewru, polegającego na próbie ruszenia do przodu, która była problematyczna ze względu na to że ruszał na zaciągniętym ręcznym -,- (poznałem to po przez to że auto uniosło charakterystycznie przód). Wykonał 3 próby, ruszył autem o metr, potem cofnął, wysiadł i wrócił na stację. Auto dalej stało przy dystrybutorze. Gdy poszedłem na stację do kasy zobaczyłem go gdy zamawiał jedzenie. Na słowa młodej kobiety (która z nim podróżowała) aby „może przestawił byś samochód” odpowiedział rozbawiony „a niech czekają”.
Współczuję ewentualnemu przyszłem nabywcy lub użytkownikowi tego pojazdu.
Stary, ciebie jazda na parkingu vivo przerosła? Od kiedy jadący prosto ma pierwszeństwo? Masz znak stop a ty sobie jedziesz i jeszcze trabisz! Powinieneś podziękować bo jak bym wjechał ci w bok to nie było by co zbierać!
Kierowca w bardzo podeszłym wieku (około 80 lat lub więcej) jechał skrajnie nieodpowiedzialnie – wyjazd z podporządkowanej na główną bez zachowania ostrożności, a później jazda tuż przy środkowej linii, momentami przekraczając ją. Mało brakowało, a doszłoby do czołowego zderzenia z autem jadącym z naprzeciwka. Takie sytuacje jasno pokazują, że w pewnym wieku regularne badania uprawnień do kierowania pojazdem powinny być obowiązkowe – dla dobra wszystkich uczestników ruchu.
Sytuacja z przed kilku dni, dziadek tankuje samochód (napewno biały SUV, na 90% Citroen). Stacja w okolicy Tarnowa (32-831), wchodzi zapłacić, opuszcza budynek i wsiada do samochodu. I byłoby super gdyby nie zaczął wykonywać dziwnego manewru, polegającego na próbie ruszenia do przodu, która była problematyczna ze względu na to że ruszał na zaciągniętym ręcznym -,- (poznałem to po przez to że auto uniosło charakterystycznie przód). Wykonał 3 próby, ruszył autem o metr, potem cofnął, wysiadł i wrócił na stację. Auto dalej stało przy dystrybutorze. Gdy poszedłem na stację do kasy zobaczyłem go gdy zamawiał jedzenie. Na słowa młodej kobiety (która z nim podróżowała) aby „może przestawił byś samochód” odpowiedział rozbawiony „a niech czekają”.
Współczuję ewentualnemu przyszłem nabywcy lub użytkownikowi tego pojazdu.