stał jako pierwszy na światłach, gdy zapaliło się zielone - dalej stał bez reakcji po czym zapaliło się czerwone, znowu zielone i powtórka. Zrobił się kilometrowy korek, wiec wysiadłem z auta - pomyślałem może chłop zasłabł, zajrzałem przez boczną szybę i ujrzałem otyłego kolesia który goły skakał dupą po karle, speszyłem się i ostatkiem sił zapytałem czy nie mógłby zjechać na pobocze gdyż tamuje ruch w centrum miasta. Facet bardzo opryskliwym tonem uchylił szybę i wydarł się na całą ulicę „nie widzisz idioto ze już kończę” po czym zlizał spermę z kierownicy i odjechał z piskiem opon… dziwna sprawa, przestrzegam was przed tym kierowcą…
Kierowca nie umie parkować i staje na chodniku