Kierujący na ulicy Zakopiańskiej najpierw wymusił pierwszeństwa motocykliście wjeżdżając tuż przed niego na lewy pas, następnie przed skrzyżowaniem z ulicą Brożka postanowił wymusić pierwszeństwa również i mnie wjeżdżając kilkanaście centymetrów przed mój zderzak na lewy skrajny pas do skrętu. Wykazał sie ogromnym tupetem nie przepraszając za swoje zachowanie, a następnie po zapaleniu zielonego sygnału świetlnego wykonał manewr zawracania w miejscu niedozwolonym.
Bandyta na zielonym świetle prawie by mnie przejechał na pasach