Uważajcie na tę kobietę!
Niezrównoważona, nieostrożna i lubi się drzeć bez powodu.
Zajechałem na stację paliw, żeby dopompować prawe przednie koło. Oba miejsca przy kompresorze były zajęte, więc stanąłem za białym autem tak, żebym widział wyświetlacz kompresora podczas pompowania. Kobieta siedziała w aucie z głową w smartfonie i nawet nie zauważyła, że koło niej przechodzę. Pompuję, zerkając jednocześnie na jej światła, żeby czasem nie przygniotła mnie do mojego auta. I dobrze zrobiłem, bo po niespełna minucie zapala się światło biegu wstecznego. Geniusz w kobiecej skórze chciał cofać, nie widząc w żadnym z trzech lusterek mojego auta oraz mnie, kucającego przy swoim kole, w świetle jej lewego lusterka wstecznego. Szybko wstałem i podszedłem do jej drzwi, żeby oznajmić, że za nią jest auto oraz człowiek. Ta do mnie, żebym odjechał, a ja na to, że odjadę, kiedy skończę pompować koło. Ta do mnie, że jestem nienormalny i mam odjechać i jej nie blokować. Ja do niej, że skoro z miejsca do pompowania zrobiła sobie parking, żeby szperać w smartfonie, to teraz poczeka, aż napompuję koło. Zaczęła się drzeć, że jestem bezczelny itp.
Moim zdaniem, powinna trafić na obserwację psychologiczną oraz ponownie przejść kurs na prawo jazdy, bo z takim zachowaniem i brakiem ostrożności przy cofaniu, może kiedyś zrobić komuś krzywdę.
Mam nagranie, ale w aucie grała muzyka i musiałbym posiedzieć trochę nad jej wycięciem, żeby dobrze było słychać naszą dyskusję. Może kiedyś je tu dorzucę.
"Formuła dobra" chyba nie dotyczy kultury jazdy. Pani kierowca najwyraźniej nie zna zasady jazdy na suwak – szkoda, bo wystarczyło odrobina uprzejmości i znajomość przepisów. Jak widać hasło na samochodzie a zachowanie na drodze to dwa zupełnie różne światy.
Rozumiem, że wielu kierowców instynktownie zwalnia, żeby zerknąć na miejsce wypadku, ale to nie usprawiedliwia zatrzymywania się na środku skrzyżowania, co uczynił kierowca Skody. Swoim bezmyślnym zachowaniem zablokował lewoskręt oraz ruch pojazdów nadjeżdżających z naprzeciwka.
Uważajcie na tę kobietę!
Niezrównoważona, nieostrożna i lubi się drzeć bez powodu.
Zajechałem na stację paliw, żeby dopompować prawe przednie koło. Oba miejsca przy kompresorze były zajęte, więc stanąłem za białym autem tak, żebym widział wyświetlacz kompresora podczas pompowania. Kobieta siedziała w aucie z głową w smartfonie i nawet nie zauważyła, że koło niej przechodzę. Pompuję, zerkając jednocześnie na jej światła, żeby czasem nie przygniotła mnie do mojego auta. I dobrze zrobiłem, bo po niespełna minucie zapala się światło biegu wstecznego. Geniusz w kobiecej skórze chciał cofać, nie widząc w żadnym z trzech lusterek mojego auta oraz mnie, kucającego przy swoim kole, w świetle jej lewego lusterka wstecznego. Szybko wstałem i podszedłem do jej drzwi, żeby oznajmić, że za nią jest auto oraz człowiek. Ta do mnie, żebym odjechał, a ja na to, że odjadę, kiedy skończę pompować koło. Ta do mnie, że jestem nienormalny i mam odjechać i jej nie blokować. Ja do niej, że skoro z miejsca do pompowania zrobiła sobie parking, żeby szperać w smartfonie, to teraz poczeka, aż napompuję koło. Zaczęła się drzeć, że jestem bezczelny itp.
Moim zdaniem, powinna trafić na obserwację psychologiczną oraz ponownie przejść kurs na prawo jazdy, bo z takim zachowaniem i brakiem ostrożności przy cofaniu, może kiedyś zrobić komuś krzywdę.
Mam nagranie, ale w aucie grała muzyka i musiałbym posiedzieć trochę nad jej wycięciem, żeby dobrze było słychać naszą dyskusję. Może kiedyś je tu dorzucę.