Jest to cham i prostak Jeżdżący po polskich ulicach. Na wysokości Łodzi na a1 zawsze jest kibel. A ten dzban jechał lewym pasem i każdemu mrugał żeby zjechał i puścił go. Mimo że korek przed nim był na dobrych kilkanaście aut. Gdy już ktoś dzbana puścił to on nie dosyć pokazywał palce jak i różne znaki do kierowców ale też zjeżdżał na ich pas w sposób raptowny i gwałtowny powodując u innych kierowców manewr ratujący się aby nie mieć z nim kolizji. Również niektórych przyhamowywał. Uważać na nie obliczalnego dzbana oraz mistrza jazdy tylko lewym pasem!
Papamobile