tu może nie tyle chodzi o zajechanie przy wyprzedzaniu co o opóźniony powrót na prawy pas - wyczuwam chęć nagrywającego do pozostania na lewym pasie do wyprzedzenia kolejnego samochodu
Nawet jeżeli nagrywający zajechał drogę kierowcy kałdi to nie upoważnia go do takiego zachowania. Skoro tak bardzo mu się spieszyło to mógł jechać szybko dalej, zatrąbić, ostrzec światłami i nic więcej, ale najwidoczniej ma wielkie g... w głowie.
tobie nie miało czego wypalić... nawet jeśli mu zajechał to co? znaczy że ma mu zrobić to samo i jeszcze stworzyć zagrożenie w ruchu? dla takich kierowców powinny być psychotesty co 3 miesiące.
Kolejny wieśniak dorwał się do starego szrota i wydaje mu się, że jest królem ulicy.