Wracałem spokojnie z roboty gdy nagle kierowca samochodu podjechał obok i powiedział "Zjedziemy na pobocze obywatelu". Przestrasyzlem się, ale zjechałem. Przedstawił się jako Hank Over numer odznaki 201 szef policji. Zapytal się czy znam powód zatrzymania. Odjechałem wtedy bo się bałem o kradzież czegoś albo wyłudzenie. Zaczął mnie gonić, naszczescie jestem fantastycznym kierowca i uciekłem. Nie pozdrawiam.
Poruszał się 3 pasem na dwupasmówce jego umiejętności w prowadzeniu auta mnie zaskoczyły dlatego udałem się zanim po zjechaniu na stacje usłyszałem z jego ust tylko "ŁUTUTU ŁUTUTU" po czym odjechał
Na światłach widziałem jakąś fajną hiszpankę w aucie która była całkiem naga i miała około 70 lat a jak tak popatrzyłem na nich to pokazał mi fucka :)
kierowca do bana
Ten kierowca robi takie bączki pod lidlem że huhu i hociak kierowca ta broda i ten gróby spasiony brzuch