Dzień dobry!,
kierowca tego pojazdu wykrzykiwał obelgi pod moim adresem, gdy zwróciłem mu uwagę pod Biedronką, że parkuje na miejscu dla niepełnosprawnych. Gdy chciałem wyjaśnić sytuację wyjął metalowy pręt, który wozi pod siedzeniem i groził, że mnie skopie na kwaśne jabłko. Czuć było od niego woń alkoholu i niezmienianych skarpet. Nie polecam
Dzień dobry!,
kierowca tego pojazdu wykrzykiwał obelgi pod moim adresem, gdy zwróciłem mu uwagę pod Biedronką, że parkuje na miejscu dla niepełnosprawnych. Gdy chciałem wyjaśnić sytuację wyjął metalowy pręt, który wozi pod siedzeniem i groził, że mnie skopie na kwaśne jabłko. Czuć było od niego woń alkoholu i niezmienianych skarpet. Nie polecam