Koleś równo jebnięty. Wyjeżdża z parkingu przy McDonalds na główną drogę i się wpitala, nie patrząc, czy coś tą drogą nie jedzie. A potem tak zajęty żarciem, że nie ma wolnych rąk do włączania kierunkowskazów. Mam nadzieję, że taką srakę będziesz miał po tym żarciu, że do samochodu już nie wsiądziesz.
Koleś równo jebnięty. Wyjeżdża z parkingu przy McDonalds na główną drogę i się wpitala, nie patrząc, czy coś tą drogą nie jedzie. A potem tak zajęty żarciem, że nie ma wolnych rąk do włączania kierunkowskazów. Mam nadzieję, że taką srakę będziesz miał po tym żarciu, że do samochodu już nie wsiądziesz.