Problem większości nowych samochodów.
Mają czujnik światła który automagicznie zmienia światła dzienne/mijania.
Tyle że przy jesiennej szarówce i opadach deszczu wiele samochód jedzie na światłach dziennych.
Głupota producentów, bo wystarczyło sprzęgnąć to z wycieraczkami w takim systemie że jeśli ktoś używa wycieraczek częściej niż nawet raz na kilka minut, to obowiązkowo palą się światła mijania
Przy takiej pogodzie i "szarówce" czujnik zmierzchu w aucie dawno już reaguje....wiekszosc nowych aut ktore maja dzienne w standardzie wcale nie posiada czujnika zmierzchu, to nie problem, problemem jest nieposiadanie przez kierowców "funkcji" myślenia....bo przecież jest automat
Jako właściciel kamerki ( nie filmu) dodam tylko, że obraz tu zamieszczony mocno przekłamuje.... deszcz jest b.mocny, a za autem jest ściana wody... i owego auta z daleka nie widać.
Z całym szacunkiem (dosłownie, bez ironii), ale jeśli zobaczyłeś ten samochód 100 metrów przed maską, to należy iść do okulisty, bądź wymienić żarówki w samochodzie. Na 100 metrów do przodu to można nie widzieć w bardzo gęstej mgle, ale w deszczu? Tam nie było bardzo ciemno, latarnie się nie świecą, a reflektory/wszystkie światła w focusie - pewnie również nie świecą z tego samego powodu. W samochodach są elementy odblaskowe, wystarczy minimalny promień światła, aby "mignęły" Ci one chociaż na chwilę. Na nagraniu widać, że nie była to nawałnica, chociaż padało. Jeśli przy takich warunkach widzisz samochody na 100 metrów do przodu, to prawdopodobnie coś jest nie tak (znowu bez ironii). Nie widzieć takiego samochodu z tyłu - owszem, jeszcze rozumiem, bo nie każdy zerka co chwilę we wsteczne lusterko. Ale z przodu?!
Oczywiście jazda bez świateł w takich warunkach jest karygodna, ale co to tam, gdy ja kiedyś mijałem na autostradzie osobówkę, która jechała na pozycyjnych za dostawczakiem... W nocy...
Potwierdzam, obraz jest rozjaśniony ponieważ kamerka dostosowuje się do warunków (musi nagrywać wyraźnie zarówno w nocy, deszczu jak i pod słońce, dzięki temu mogłem odczytać nr rejestracyjny), w rzeczywistości tego Focusa zauważyłem ok. 100 m przed maską gdy odblaski i tablica rejestracyjna została oświetlona moimi światłami.
O ile w ogóle jest automat... ludzie często kupują auta bez automatyki a jak już to czasem nikt im nie powie, że ją mają.
Druga sprawa to takie sytuacja zawdzięczamy ustawodawcy - gdyby nie pomysł jazdy całorocznej na światłach nikt by nie wkładał tzw. świateł dziennych do aut i wtedy każdy z automatu pamiętał, że ma odpalić sobie światła od października do marca...
W większości samochodów czujnik deszczu i zmierzchu współpracują ze sobą, warunkiem jednak jest ustawienie przełącznika świateł i wycieraczek w tryb Auto, podejrzewam że w tym Focusie czujnik zmierzchu jest, ale jeszcze trzeba umieć z niego korzystać. Niestety ogromnym minusem nowych samochodów jest działające cały czas podświetlenie deski rozdzielczej, które mniej rozgarniętych "kierowców" zmyla i twierdzą że światła świecą... tylko jak można nie zwracać uwagi na drogę przed sobą czy jest oświetlona.
Deszcz leje, ciemno, widoczność ograniczona, a Pani w czarnym Focusie jedzie na światłach dziennych. Próba migania światłami drogowymi i gesty ręką podczas wyprzedzania nie pomogły rozwiązać problemu, Pani pewnie twierdzi, że jakiś idiota chciał, żeby mu zjechała i dalej nie wie o istnieniu magicznego przełącznika świateł.
SC na blachach - i wszystko jasne...