Ale syf, wygląda jak gdzieś w dalekiej Rosji. Jeśli chodzi o budynek w tle to zgłaszałbym to nadzoru budowlanego, bo na pierwszy rzut oka widać, że grozi zawaleniem.
W umowie nie ma wskazania co do konkretnego miejsca(!) - każdy staje tam gdzie ma wolne w określonej chwili, zatem proponuję mocno puknąć się w głowę i zastanowić się co pan pisze. Jeśli będę miał taką ochotę to stanę w poprzek bo mam taką możliwość a pan będzie musiał skorzystać z innych miejsc. Jeśli jest pan zainteresowany wykupem miejsca lub stałym jego wynajmem to czekam na propozycję rynkowej kwoty tj. 50 000 netto lub 350 zł netto/mies.
W umowie nie ma wskazania co do konkretnego miejsca(!) - każdy staje tam gdzie ma wolne w określonej chwili, zatem proponuję mocno puknąć się w głowę i zastanowić się co pan pisze. Jeśli będę miał taką ochotę to stanę w poprzek bo mam taką możliwość a pan będzie musiał skorzystać z innych miejsc. Jeśli jest pan zainteresowany wykupem miejsca lub stałym jego wynajmem to czekam na propozycję rynkowej kwoty tj. 50 000 netto lub 350 zł netto/mies.
Ale syf, wygląda jak gdzieś w dalekiej Rosji. Jeśli chodzi o budynek w tle to zgłaszałbym to nadzoru budowlanego, bo na pierwszy rzut oka widać, że grozi zawaleniem.