Założę się, że ta nagrana osoba nie miała nawet szansy zobaczyć nagrywającego, bo ten pędził na złamanie karku, a teraz próbuje kręcić aferę. Żałosne...
Wymuszenia to codzienność.Może i pan nagrywający jechał szybko jednak widać że posiada bardzo dobry czas reakcji i refleks. Natomiast pani z opla w ogóle nawet nie zwolniła w celu upewnienia się o możliwości kontynuowania jazdy,co może oznaczać iż wydawało jej się że jedzie drogą z pierwszeństwem (Brak znajomości przepisów w ruchu drogowym).
Pewnie pędził, ale nie na tyle żeby go nie zauważyć. Przecież kierowca vectry nawet nie spojrzał, nawet nie dotknął hamulca - po prostu rura pod A-7 i tyle.
PiB masz jakiś wzór na obliczanie prędkości po filmiku? ;)
Miałem może ok 60 gdy mijałem znak "40", bo zawsze przed znakiem 'teren zabudowany' wyłączam tempomat ustawiony na 95 ;)
Mogl miec i 140 po wyhamowaniu - nie uprawnia to do wymuszenia pierwszenstwa.
Czytalem kiedys o takiej sprawie jak gosc wyjezdzal ze stacji i skrecal w prawo. Zatrzymal sie obejrzal czy nic nie jedzie z lewej strony i ruszyl. Nie spojrzal w prawo, a tam wyprzedzal samochod (przekraczajac linie ciagle). Doszlo do wypadku - sad uznal wize osoby, ktora wlaczala sie do ruchu, bo niezaleznie od tego, ze kierowca wyprzedzajacy nie stosowal sie do przepisow to osoba wlaczajaca sie do ruchu zawsze musi sie upewnic, ze wlaczenie jej wlaczanie do ruchu nie spowoduje niebezpieczenstwa.
Ewidentne wymuszenie pierwszeństwa przez ''Księżniczkę'' w Oplu.
Mandat 300zł i 5 punktów karnych.