Tam jest znak strefa zamieszkała przez ludzi i można parkować gdzie się chce, dlatego, że osoby piesze mogą spacerować całą szerokością jezdni. Każde wolne miejsce tzw. "poboczne" staje się z automatu miejscem parkingowym.
Dla jasności dodam, że taki znak był tam kilka lat temu, a obecnie go nie ma, a więc idź swoje chore brednie i urojenia wciskać na jakieś pisowskie forum.
Kolejny przykład skończonego jełopa, który tarasuje jedyny chodnik po którym poruszają się setki ludzi z okolicznych siedmiu bloków, a matki z dziećmi w wózkach są zmuszane przez takiego debila do jeżdżenia po ulicy.
To mój szwagier Taras z Ukrainy. Sam kiedyś przy wódce mówił: "tarasowałem, tarasuję i będę tarasował i możecie mi naskoczyć na tryzuba.