Wjazd do Warszawy od strony Łomianek, tutaj zawsze na lewym pasie ustawiają się najszybsze fury czyli tiry i dostawczaki. No i oczywiście przyjezdni pracownicy fizyczni w swoich trupach na czterech kołach, zapakowani do jednego samochodu jak makrele w puszce, ale lewym pasem nawet Wisłostradą lecą.
Ja pier.. co się stało z prawdziwymi facetami? Bo jak patrzę na tego gogusia w tym śmiesznym dresie i turkusowych bucikach to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Typowy kierowca sportowego bemwu - nie używa kierunkowskazów