Stary kretyn. Jeździ marnym BMW i myśli, że jest panem drogi. 8 marca wjebał się na czerwonym na remontowany odcinek drogi w Komornikach. Dajesz zły przykład łebkowi, który siedział na pasażerce obok Ciebie. Pies szczał ci do mordy
Gnój mając do wyboru narażenie życia rowerzysty (wyprzedzanie go tuż przed jadącym z naprzeciwka samochodem, na gazetę, z prędkością najmniej 90 na zabudowanym) a opóźnieniem rzędu 5 sek, bez wahania wybierze pierwsze.
A ciebie chłopczyku to ktoś z buszu wypuścił? Ulice miasta to nie tor wyścigowy. A pasy, znaki i sygnalizacja są po to żeby się do nich stosować. Jeździj lepiej po swoim polu.
Wrocław, 23.03.25
Stary kretyn. Jeździ marnym BMW i myśli, że jest panem drogi. 8 marca wjebał się na czerwonym na remontowany odcinek drogi w Komornikach. Dajesz zły przykład łebkowi, który siedział na pasażerce obok Ciebie. Pies szczał ci do mordy