Mimo braku mgły, kierowca tego auta miał włączone z tyłu światła przeciwmgłowe. A styl jazdy można określić jednym słowem: Fleja. Na widok tablicy obszar zabudowany gwałtownie zwalniał do 40 km/h, a gdy zobaczył znak informujący o przejeździe kolejowym prawie się zatrzymał.
Spotkany na trasie Kartuzy-Prokowo (pow. kartuski).
Kierowca tira zahaczył w klimatyzację na ścianie, wciskając się na wąskim parkingu zwalił na ziemię klimatyzację oraz zrywając całą jego instalacje uciekał z nadzieja że nikt go nie zobaczy. Kolego nagrania już są zabezpieczone. A z Twojej strony to po prostu chamstwo narobić bajzlu i zwyczajnie uciec.
czyżby po Poznaniu? Jeśli tak, to wiem kto.