Pani za kierownicą stała na środku pasów (skrzyżowanie Grójecka/Wawelska), a kiedy na uwagę mojej o żony, że blokuje pasy, odpowiedziała jej: spier...aj! Do tego zaczęła ruszać mimo, że przed maską stała żona.
Szkoda, że nie trafiło głupie babsko na mnie. Skończyło by się słodkie pierdzenie w fotel. Jak Cię spotkam to przypomnę Ci o tej sytuacji.
wrszawa miasto zjebow i na pasah i na drodze jeden drugiego by w lyzce wody utopil