Pan wjezdza z Powstańców Śląskich w Radiową (skręt w prawo) wprost przed nadjezdzajace z lewej strony samochody-jadace prosto na zielonym swietle.W dodatku rozmawia przez telefon.Na klakson,zadnej reakcji. Po prostu wjeżdża pod kola czerwonej skodzie...żal.Nawet piesi w szoku. Ślepy i gluchy w dodatku.UWAGA.
Pan wjezdza z Powstańców Śląskich w Radiową (skręt w prawo) wprost przed nadjezdzajace z lewej strony samochody-jadace prosto na zielonym swietle.W dodatku rozmawia przez telefon.Na klakson,zadnej reakcji. Po prostu wjeżdża pod kola czerwonej skodzie...żal.Nawet piesi w szoku. Ślepy i gluchy w dodatku.UWAGA.