Typowa sytuacja na Polskich drogach szybkiego ruchu. Jedzie człowiek z przepisową prędkością i według rajdowca który pędzi 160 wzwyż nie ma prawa dokończyć manewru wyprzedzania zgodnie z przepisami bo to jemu się śpieszy. Pewnie zapomniał też jaka jest bezpieczna odległość między pojazdami.
S8, pan w Volvo podróżujący z rodziną, jechał za mną w podobnej odległości jak ja za Audi. Gdy zacząłem je wyprzedzać nagle zaczęło mu się śpieszyć i przykleił się do mojego tylnego zderzaka oraz nagminnie mrugał długimi, było to na tyle irytujące, że pukąłem lekko w hamulec żeby się odczepił i dynamiczniej dokończyłem manewr wyprzedzania Audi. Panu oczywiście od razu przestało się śpieszyć i miał czas na zabawę w blokowanie pasa więc odpuściłem i jechałem za Tirem, aż Volvo się trochę oddali ale jak widać kierowca znalazł jednak czas na zajeżdżanie mi drogi.
Typowa sytuacja na Polskich drogach szybkiego ruchu. Jedzie człowiek z przepisową prędkością i według rajdowca który pędzi 160 wzwyż nie ma prawa dokończyć manewru wyprzedzania zgodnie z przepisami bo to jemu się śpieszy. Pewnie zapomniał też jaka jest bezpieczna odległość między pojazdami.