Wyjechałeś mi pod samochód na mój pas i zmusiłeś mnie do hamowania, po czym schowałeś się szybko z powrotem na swój pas i uważasz, że jest w porządku wszystko. Ja truknąłem Ci raz żebyś uważał, bo zmusiłeś mnie do hamowania, a Ty zacząłeś mnie gonić swoją Pandą w 3/4 osoby, mrugać mi długimi, po czym otwierasz okno w trakcie jazdy obok i drzesz ryja nie wiadomo po co, bo przecież „nic nie zrobiłeś i po co ja zatrąbiłem”. No strasznie uraziłem chyba Twoją godność.
Zrobiłeś źle i zamiast przeprosić, to jeszcze się spinasz do mnie człowieku. Może nie powinieneś jeździć wgl, skoro nie respektujesz zasad ruchu drogowego i kultury na drodze?
Wyjechałeś mi pod samochód na mój pas i zmusiłeś mnie do hamowania, po czym schowałeś się szybko z powrotem na swój pas i uważasz, że jest w porządku wszystko. Ja truknąłem Ci raz żebyś uważał, bo zmusiłeś mnie do hamowania, a Ty zacząłeś mnie gonić swoją Pandą w 3/4 osoby, mrugać mi długimi, po czym otwierasz okno w trakcie jazdy obok i drzesz ryja nie wiadomo po co, bo przecież „nic nie zrobiłeś i po co ja zatrąbiłem”. No strasznie uraziłem chyba Twoją godność.
Zrobiłeś źle i zamiast przeprosić, to jeszcze się spinasz do mnie człowieku. Może nie powinieneś jeździć wgl, skoro nie respektujesz zasad ruchu drogowego i kultury na drodze?