Ciekawe co takiego się stało z tym autem... Jak się zepsuło to awaryjne i dzwoń po lawetę jak nie możesz odjechać. Tu ewidentnie auto jest zostawione. Po drugie Pani Marto (Jeśli wgl zasługuje pANI na ten zwrot grzecznościowy...) Rozmowy nie zaczynamy od "Słuchaj gówniarzu" (tym bardziej do nieznajomych) Widać, że inteligencja jest na równym poziomie co znajomości przepisów o ruchu drogowym. Nawet jeśli tak bardzo boli Panią to, że złamała Pani przepisy i zaparkowała jak na pasach a ktoś to upublicznił to powiedzmy sobie szczerze "Słuchaj gówniarzu" nie jest dobrym sposobem rozwiązanie problemu. Gdybym ja odwalił coś takiego to mógłbym jedynie spalić się ze wstydu i szczerze przeprosić za chamskie i samolubne zachowanie.
Ciekawe czy gdyby policjant zaczął wypisywać mandat to też by było "Ej gówniarzu! nie pomyślałeś, że coś się stało z samochodem?!" W Polsce nadal jak w lesie...
Pani Marto, "skazujesz" to będziesz mogła powiedzieć, jak sprawa trafi do sądu. Kierunek wypowiedzi słuszny, w przeciwieństwie do miejsca, w którym zaparkowałaś.
"naruszenie wizerunku" padłem ze śmiechu.