W lutym tego roku jechałam wieczorem swoim samochodem, gdy nagle z uliczki po mojej lewej stronie z prędkoscią światla wyjechal zielony opel o numerach rejestracyjnych WH39675. Niestety wjechał w bok mojego auta. Mialam zniszczone drzwi z przodu i z tylu a on rozbitą lampę. Z samochodu wysiadl mezczyzna wraz z grupką znajomych. Pośmiali się z zaistnialej sytuacji a nastepnie po informacji, że dzwonię na policję wsiedli do samochodu i odjechali z piskiem opon. Pojechałam za nimi trąbiąc, ale prędkość z jaką poruszali się małymi uliczkami oraz próba wjechania we mnie drugi raz trochę mnie wystraszyła. Sprawa jest na policji, ale ten beznadziejny człowiek nie stawia się na wezwania! Gdyby ktoś spotkał samochód na ulicy prośba o poinformowanie policji.
Niczym się nie martw!
Miałem identyczna sytuacje.
Po 3 wezwaniach jest wezwanie nie na komendę a do sądu.
Po 2 nie stawieniach się do sądu doprowadzi go Policja (w kajdankach z głową wciśniętą pod kolana).
Oczywiście na podstawie nagrania nie będzie żadnych wątpliwości - naprawisz sobie auto w ASO na jego koszt :)
W lutym tego roku jechałam wieczorem swoim samochodem, gdy nagle z uliczki po mojej lewej stronie z prędkoscią światla wyjechal zielony opel o numerach rejestracyjnych WH39675. Niestety wjechał w bok mojego auta. Mialam zniszczone drzwi z przodu i z tylu a on rozbitą lampę. Z samochodu wysiadl mezczyzna wraz z grupką znajomych. Pośmiali się z zaistnialej sytuacji a nastepnie po informacji, że dzwonię na policję wsiedli do samochodu i odjechali z piskiem opon. Pojechałam za nimi trąbiąc, ale prędkość z jaką poruszali się małymi uliczkami oraz próba wjechania we mnie drugi raz trochę mnie wystraszyła. Sprawa jest na policji, ale ten beznadziejny człowiek nie stawia się na wezwania! Gdyby ktoś spotkał samochód na ulicy prośba o poinformowanie policji.