Kierująca tego samochodu gdy zjezdzalem na prawy pas jechała za mna, przyspieszyła i wpakowała się w martwa strefę czym by doprowadziła do kolizji. Gdy wycofałem się z manewru to jeszcze coś pyskowała przez szybę. Raczej nie próba wyłudzenia odszkodowania, po prostu bezmyślność i chamstwo.
Chciałem dodać komentarz, patrzę a taka tablica już widnieje w spisie :)
Ranek, coś ok. 7:30, Warszawa, gęsto od samochodów. Honda popyla prawie w poprzek jezdni. Nie wiem czy to blokowanie pasów żeby nikt nie wyprzedził, czy ślepota w wieśniackich okularkach lenonkach, ale potwierdzam - rower to by się przydał tej pani! ps. czarny AŻ TAK nie wyszczupla!
Gruba, brzydka babo w Hondzie naucz się jeździć zanim wewleczesz brzucha za kierownicę auta! Korek, godziny poranne, a ta snuje się po Warszawie dwoma pasami naraz! Brak kierunkowskazów przy skręcie, dodatkowo telefon w grubej łapie. Na rower - schudniesz przynajmniej!
Stara baba mogła by sięgnąć ponownie do przepisów ruchu drogowego i zobaczyć który pas zajmuje się po skręcie...