Parkują na pewno ponad pół godziny na prawie połowie wąskiego chodnika (na oko max 1,5 metra) przy całkiem ruchliwej dwukierunkowej ulicy, przy zakręcie z włączonym kogutem, tylko po to, żeby uciąć sobie pogawędkę z losowym człowiekiem (bo jak sami przynają, to nie była interwencja).
Parkują na pewno ponad pół godziny na prawie połowie wąskiego chodnika (na oko max 1,5 metra) przy całkiem ruchliwej dwukierunkowej ulicy, przy zakręcie z włączonym kogutem, tylko po to, żeby uciąć sobie pogawędkę z losowym człowiekiem (bo jak sami przynają, to nie była interwencja).