To co odstawił wczoraj przy hotelu na rondzie… Brak słów. Fajna furmanka co najwyżej a nie wyścigówka ten twój grat, przestań slalomy robić po OSTR. Ja rozumiem sylwester ale tak nabomblowanego kierowcy dawno nie widziałam
Pan Klakson wjechał na stację benzynową, wyjął z auta wiadro i oświadczył: „Muszę zatankować swoje wewnętrzne paliwo!” – po czym zaczął… kupciać w rytm muzyki disco polo.
Pan Klakson wjechał Polonezem do fontanny, krzycząc: „Myję auto za darmo!”. Po chwili wyciągnął grill z bagażnika, smażył kiełbasy, a wodą z fontanny podlewał kwiaty.
To co odstawił wczoraj przy hotelu na rondzie… Brak słów. Fajna furmanka co najwyżej a nie wyścigówka ten twój grat, przestań slalomy robić po OSTR. Ja rozumiem sylwester ale tak nabomblowanego kierowcy dawno nie widziałam