Sląski kretyn nie zna znaków drogowych bądź ignoruje zakaz wjazdu. Wjazd na ten parking znajduje się pare metrów dalej, za przejściem dla pieszych, ale po co 10 metrów dalej jechać jak można wjechać pod prąd.
Naprawdę "wielkie przestępstwo". Widać ludzie w górach szukają dziury w całym. Niech sobie pojadę do jakieś wielkiej metropolii to zobaczą jakie tam akcje na porządku dziennym się wyprawiają.
Sląski kretyn nie zna znaków drogowych bądź ignoruje zakaz wjazdu. Wjazd na ten parking znajduje się pare metrów dalej, za przejściem dla pieszych, ale po co 10 metrów dalej jechać jak można wjechać pod prąd.