"Masz szczęście, że ciemny Opel zjeżdżał w prawo bo byś nie miał gdzie ucieć. Trzeba jeździć rozważnie i przewidywać że może sie stać coś niespodziewanego a nie walić na pałe byle do przodu."
"Trzeba było jechać w kolumnie prawym pasem a nie pchać sie na lewy. Tym razem ci sie udało, następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia."
Chyba śnię. Przewidywać, że na drodze tego rodzaju - podzielonej pasem zieleni i barierką pojawi się pojazd? Razem z gościem, który jechał pod prąd powinniście i wy oddać swoje prawka. Zwrot po potwierdzeniu odbycia 90h jazd z instruktorem i po kolejnym zdaniu egzaminu.
Masz szczęście, że ciemny Opel zjeżdżał w prawo bo byś nie miał gdzie ucieć. Trzeba jeździć rozważnie i przewidywać że może sie stać coś niespodziewanego a nie walić na pałe byle do przodu.
Moim zdaniem powinieneś włączyć sygnałowe lub długie światła + klakson i awaryjnie wyhamować na swoim pasie zmuszając go do zatrzymania się (w ostateczności uciec na prawy pas).
Ty go widziałeś z dużej odległość - ktoś kto jechał za tobą nie miał już tak dobrej sytuacji i lepiej by wjechał nawet tobie w tył niż zderzył się czołowo z tym kimś.
Wiem, że to większe ryzyko dla ciebie i nie mam prawa od ciebie tego wymagać - ale zadbałbyś wtedy o większe bezpieczeństwo ogółu zatrzymując tego pirata.
"Masz szczęście, że ciemny Opel zjeżdżał w prawo bo byś nie miał gdzie ucieć. Trzeba jeździć rozważnie i przewidywać że może sie stać coś niespodziewanego a nie walić na pałe byle do przodu."
"Trzeba było jechać w kolumnie prawym pasem a nie pchać sie na lewy. Tym razem ci sie udało, następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia."
Chyba śnię. Przewidywać, że na drodze tego rodzaju - podzielonej pasem zieleni i barierką pojawi się pojazd? Razem z gościem, który jechał pod prąd powinniście i wy oddać swoje prawka. Zwrot po potwierdzeniu odbycia 90h jazd z instruktorem i po kolejnym zdaniu egzaminu.