Nie wiem czy ślepy, czy bezdennie głupi. Wyjeżdża z podporządkowanej prosto pod maskę. DK w terenie zabudowanym, więc można się spodziewać ile samochody jadą. Nawet nie zjechał na pobocze, żeby przepuścić i się rozpędzić. Wątpię, że w ogóle zdawał sobie sprawę jakie zagrożenie spowodował. Następnym razem ktoś może mu nie wyhamować.
Nie wiem czy ślepy, czy bezdennie głupi. Wyjeżdża z podporządkowanej prosto pod maskę. DK w terenie zabudowanym, więc można się spodziewać ile samochody jadą. Nawet nie zjechał na pobocze, żeby przepuścić i się rozpędzić. Wątpię, że w ogóle zdawał sobie sprawę jakie zagrożenie spowodował. Następnym razem ktoś może mu nie wyhamować.