Sam sobie przeczysz, spowodowała wypadek, nie przyjęła mandatu. Za spowodowanie wypadku nie ma mandatu, tylko postępowanie sądowe i to sąd rozstrzyga o winie. To co tu miało miejsce, to co najwyżej kolizja drogowa, bez obrażeń ciała powyżej 7 dni. Poza tym sądząc po uszkodzeniach i braku obrażeń uczestników, domyślam się, że to była lekka stłuczka.
Po rozbitych samochodach faktycznie wyglada to bardzo groznie.