Pan ewidentnie przyjechał ze wsi zabitej dechami, na której najwidoczniej nie ma skrzyżowań więc w większym mieście ciężko jest mu się odnaleźć, a przede wszystkim zachować. Zablokował całe skrzyżowanie swoją furmanką i jedyne co potrafił to głupio się uśmiechać i machać ramionami jak małpa. Omijać Pana bo prawo jazdy wyciągnął z chipsów i przepisów ruchu drogowego nie zna, szkoda psuć sobie nerwy burakiem.
Pan ewidentnie przyjechał ze wsi zabitej dechami, na której najwidoczniej nie ma skrzyżowań więc w większym mieście ciężko jest mu się odnaleźć, a przede wszystkim zachować. Zablokował całe skrzyżowanie swoją furmanką i jedyne co potrafił to głupio się uśmiechać i machać ramionami jak małpa. Omijać Pana bo prawo jazdy wyciągnął z chipsów i przepisów ruchu drogowego nie zna, szkoda psuć sobie nerwy burakiem.